niedziela, 3 sierpnia 2014

Rozdział 10

Hejo wiem, że dość długo mnie nie było ale to po prostu był brak weny x,x Zapraszam do czytania ^-^
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hinata siedziała na kuchennym blacie, piła herbatę i pisała SMS z Konan jej najlepszą przyjaciółką gdy do kuchni weszła jej współlokatorka Ten Ten. Miała długie brązowe włosy z czarnymi pasemkami, które  prawie zawsze miała rozpuszczone , malowała się bardzo mocno co aż raziło w oczy i zawsze nosiła bardzo obcisłe opinające dupę czerwone albo czarne sukienki mogło by się wydawać że ma ich tysiące ... No na pewno jej szafa była większa od szafy biało okiej ze trzy razy. Oczywiście facetom takie ogromno tyłkowe wypindrzone i wytapetowane panny się podobają. Pamiętała nawet sytuacje kiedy to Naruto się do niej ślinił wtedy właśnie pierwszy raz mu się oddała ... chciała mieć go wtedy tylko dla siebie  tak bardzo jej nie lubiła, że uciekała od niej tak często jak tylko się dało w prawdzie nie było to trudne ponieważ ta latawica każdą wolną chwilę spędzała albo z Nejim albo w jakiś klubach czy dyskotekach.  Ten ten była narzeczoną jej  kuzyna Nejego a Hina nie chciała by spotykał się on z lafiryndą ale on odpowiedział ,,To ty pieprzysz się z Naruto a nie jesteście razem"  no ale jakoś to znosiła. Ale  co już przekraczało wszelkie granice to to, że ona nienawidziła zwierząt ... gdy tylko je zobaczyła krzyczała, piszczała albo mówiła ,,fuj" . Ten Ten podeszła do lodówki i wyjęła z niej sok Tymbark malina mięta położyła go na blacie podeszła do szafki gdzie siedziała niebskowłosa . Dziewczyna podciągnęła kolana pod brode a brązowowłosa wyciągnęła szklankę, położyła ją na blacie, nalała soku i usiadła na blacie obok Hinaty. Nie wiedzieć czemu brązowooka lubiła niebskowłosą . Dziewczyna wzięła łyk soku i popatrzyła na współlokatorkę.
   - Czemu cie nie było tyle czasu?? - Zapytała, napiła się i ponownie położyła szklankę na blacie.
   - Byłam u Naruto ... - Powiedziała obojętnie odpisując na sms'a - Przeszkadza ci to ??
   - Nie o to chodzi ... Chciałam Cię zaprosić jutro na zabawe ....
   - Dobrze wiesz, że nie chodzę na dyskoteki.. - Podniosła głowę by przeszyć dziewczynę lodowym spojrzeniem. Ale ta zdawała się tego nie zauważyć i kontynuowała swoją wypowiedź.
   - Ale to bal maskowy ... Na pewno nie chcesz przyjść ?? Będziesz mogła zaprosić kogo tylko chcesz.... To znaczy w granicach rozsądku... Np. Siedem osób góra może być?? - Mówiła z bardzo wielkim entuzjazmem zapominając o szklance z sokiem. Nagle machnęła ręką i strąciła z blatu szklankę a ta potłukła się na podłodze pozostawiając kolurze soku i mnóstwo szkła.
   - Oj Hinata przepraszam ... sprzątałaś tu dzisiaj... - Powiedziała po czym wstała z blatu, podeszła do innej szafki wyciągnęła z niej ścierkę, zmiotkę i szufelkę. Gdy miała wszystko co było jej potrzebne zabrała się za zmiatane i wycieranie podłogi. Hinacie chciało się śmiać ale nie mogła sobie na to pozwolić wstała z blatu i podeszła do drzwi od kuchni z zamiarem wyjścia .
   - To co przyjdziesz?
   - Zastanowię się ... A teraz idę spać dobranoc. - Wyszła z kuchni i skierowała się do swojego małego ale przytulnego  pokoiku przebrała się w piżamę i położyła się na łóżku. - Cieszę się, że jestem z Naruto... Z każdą chwilą pragnę go coraz bardziej ... Chcę żeby mnie dotykał, całował, pieścił i poświęcał mi każdą wolną chwilę. Żeby po prostu był cały tylko i wyłącznie mój do końca życia. ...Kocham go... -  I  Zasnęła



2 komentarze:

  1. Oho wielki powrót panny nie mam weny i kończe bloga xD Gdyby nie ja to ciekawe co byś zrobila ^_^ Super rozdział szczególnie końcówka kochana i fajny pomysł z odpicowaniem Ten Ten ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiesz jak się ucieszyłem, gdy zauważyłem nowy rozdział na twoim blogu...
    Co do rozdziału... mi się podoba, tym bardziej wyznania Hinaty względem Naruto, oraz zaskoczył mnie charakter Ten Ten w twoim opowiadaniu.

    Pozdrawiam i życzę weny oraz czekam na szybki next.

    OdpowiedzUsuń